28 lutego 2021

Odnawialne źródła energii cz. III - Energia wody

Kilka słów co kryją w sobie tamy na rzekach i jakie mamy z tego  korzyści, czyli o energii z wody.

Największe zasoby energii wodnej na świecie posiadają: Chiny, Brazylia, Rosja, Kanada, Kongo, Indie, USA i Indonezja. Największa elektrownia wodna na świecie jest zapora Trzech Przełomów zbudowana na rzece Jangcy w Chinach, moc elektrowni wynosi 22,5 GW z 32 generatorów, każdy o mocy 700 MW. Tama ma długość 2335 m, wysokość 185 m i szerokość 40 m-155 m. Sztuczny akwen o powierzchni 632 kilometrów kwadratowych, po napełnieniu poziom wody osiąga 175 metrów, a jej masa to 42 miliardy ton, gigantyczne rozmiary tego obiektu nie są obojętne dla środowiska. Druga hydroelektrownia świata jest elektrownia Itapiu znajdująca się na rzece Parana, która oddziela Brazylię i Paragwaj. Ma prawie 8 km długości i 225 m wysokości, składa się z 18 hydrozespołów i daje 12600 MW mocy.
W Polsce zasoby hydroenergetyczne, zlokalizowane są głównie w dorzeczach Wisły, Odry oraz rzek Pomorza m.in. Łupawie i Słupi. Zawodowe elektrownie wodne łącznie mają moc około 2042 MW. Niewykorzystany jeszcze potencjał hydroenergetyki jest na Mazurach, Pomorzu, w Sudetach i Karpach.
Energia wody pozyskiwana jest przez hydrogeneratory zamieniające jej energię kinetyczną na energię elektryczną. Najczęściej wykorzystywana jest energia rzek. Na świecie istnieją obiekty hydroenergetyczne wykorzystujące także energię morza: fal i pływów. Proces przetworzenia energii mechanicznej na elektryczną wykorzystuje wielkość strumienia przepływu wody oraz wysokość spadku, czyli różnicę między położeniem punktów: górnego i dolnego obiektu. 



22 lutego 2021

Skute lodem

 


Nadeszła dzisiaj odwilż jednak zima ze śniegiem i lodem pozostała. Lodowe tafle pokrywają rzeki, stawy i jeziora. Są niepowtarzalne i piękne, i bardzo niebezpieczne. Lód nie tylko jest śliski, może być także kruchy. Nie wchodźcie na zamarznięte zbiorniki wodne nawet jeżeli lód wydaje się pewny i  gruby. Na ślizgawki lepiej wybrać stabilniejsze miejsca :)

28 stycznia 2021

Szóste wymieranie gatunków

Początek roku to czas noworocznych postanowień,  planowania a także podsumowań roku minionego. Ubiegły rok był fatalny, wiele osób twierdzi, że najgorszy w ich życiu.  Podsumowania w wielu dziedzinach, także ekologii, nie będą zatem optymistyczne.  Dzisiaj  skupię się na analizie nie tylko ubiegłego roku a całego dziesięciolecia. W niektórych przypadkach nawet dłuższych okresów czasu. Temat bowiem trudny, smutny i czasochłonny: zanikanie na Ziemi całych gatunków zwierząt. Problem jest szeroko analizowany przez naukowców na podstawie prac i obserwacji w terenie a nawet rejestracji zgłoszeń od przypadkowych obserwatorów z pojedynczych „spotkań” przedstawicieli wymierających gatunków.  Raport Living Planet, opublikowany w 2018 r. przez World Wildlife Fund  wykazał, że od 1970 roku wyginęło 60 proc. dzikich zwierząt. Od prawie 50 lat procent wymierających zwierząt rośnie, podobnie jak liczba gatunków zagrożonych wyginięciem. Tempo zagłady zwierząt potęgują: zmiany klimatu, kłusownictwo, urbanizacja, niszczenie naturalnych siedlisk, rosnący poziom zanieczyszczenia planety. Niestety, za większością tych współczesnych zagrożeń stoi człowiek.