Spacerując kilka dni temu po
Ojcowskim Parku Narodowym dotarłam do uroczej zagrody o swojskiej nazwie
Boroniówka. Osada położona w malowniczym zakątku u podnóża skał Cichych nad
potokiem Prądnik ujmuje rozleniwiającą ciszą, przerywaną tylko pluskiem wody
pieniącej się na dwóch pracujących kołach napędzających pracę młyna i tartaku.
Pierwszy młyn wodny w tym miejscu prawdopodobnie istniał już w XV wieku. Obecny
wraz z budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi pochodzi z 1850 roku. Jest to
najstarszy i najcenniejszy zespół młynarski w Dolinie Prądnika - na dodatek,
dzięki zabiegom właścicieli, znów działa. Jak dawniej, siłą wody mieli ziarno
na kamieniach na pytlową mąkę.
W osadzie woda napędza nie tylko
młyn ale zabytkowy tartak wodny na jedną piłę. Napędzane wodą zabytkowe młyn i tartak tworzą interesujący przykład drewnianej
architektury przemysłowej. Świetna lekcja historii i … ekologii.