Sezon piknikowo-grillowy już rozpoczęty. W radosnym
biesiadowaniu na balkonie lub w ogrodzie niestety prawie zawsze
towarzyszą nam nieproszone przyjaciółki osy.
Przyciągają je nie tylko
soki, słodycze i owoce ale praktycznie wszystkie aromaty jakie
roztaczają się wokół piknikowego stołu. Nie unikniemy wizyt os w
ogrodzie, możemy jednak próbować odstraszać je z naszego najbliższego
otoczenia. Osy mają bowiem także swoje antypatie zapachowe. Unikają
zapachu: octu, cebuli, cynamonu, goździków, mięty, majeranku, liści
pomidorów, bazylii i trawy cytrynowej. Olejki aromatyczne możemy mieszać
i stosować w kominkach, skrapiać ubranie, a nawet drewno do ogniska.
Palić świece lub kadzidła zapachowe. W celu odstraszanie szczególnie
natarczywych os polecana jest mieszanka zapachowa otrzymana z pokrojonej
w grube krążki cebuli z powbijanymi goździkami (chodzi o przyprawę nie
kwiatki) i rozstawiona w kilku miejscach tarasu. Inny sposób to miseczki
z wodą i octem (2 litry wody i pół litra octu) oraz sokiem z cytryny i
goździkami.
Jeżeli dojdzie już do użądlenia zmniejszyć opuchliznę i swędzenie pomoże
zimny okład z rozcieńczonego octu lub z lodu albo przyłożenie
przekrojonej cebuli. Gdy zostaniemy użądleni w język albo wargę może
pomóc kostka lodu. W razie powiększania się opuchlizny trzeba szybko szukać pomocy lekarskiej. Spuchnięty język będzie utrudniał oddychanie. Jeżeli
poszkodowany jest alergikiem szybka pomoc lekarska jest konieczna gdyż
może rozwinąć się u niego wstrząs anafilaktyczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz