znana także jako wilczomlecz piękny lub poinsecja (
nazwy łacińskie poinsettia pulcherrima lub euphorbia pulcherrima)
pochodzi z Meksyku. Dla nas od lat kojarzy się oczekiwaniem na święta
Bożego Narodzenia gdyż te pięknie ubarwione rośliny pojawiają się w
kwiaciarniach właśnie w grudniu. Najczęściej są czerwone ale dostojnie wyglądają też białe. ![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpaF_RLE_ZC_DGa5fOTCa3xHcDFkuDvQNLRj4z6mSlc9AN0WbYw70S_RAq39QmwRZAMtOpmDHC8Nkj9cirq3kHzL0u37LPRm7HvZmHAHSlZ0a7ma-lRNpLn7NhQl-OEoQjnT_VL1_zDYg/s1600/gwiazdabet.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpaF_RLE_ZC_DGa5fOTCa3xHcDFkuDvQNLRj4z6mSlc9AN0WbYw70S_RAq39QmwRZAMtOpmDHC8Nkj9cirq3kHzL0u37LPRm7HvZmHAHSlZ0a7ma-lRNpLn7NhQl-OEoQjnT_VL1_zDYg/s1600/gwiazdabet.jpg)
Kwiaty właściwe poinsecji są niepozorne
schowane wśród pięknie wybarwionych i dekoracyjnych liści
wierzchołkowych, fachowo nazywanych przykwiatkami. Występują odmiany o
barwach czerwonej, różowej lub białej. W mieszkaniu wymaga jasnego ale
nie bezpośrednio nasłonecznionego stanowiska, przez cały rok powinna
przebywać w temperaturze ok. 20 stopni C. W okresie od maja do listopada
wymaga obfitego podlewania i cotygodniowego nawożenia. Jest to
roślina krótkiego dnia, aby zakwitła, przez 4-6 tygodni od początku
listopada nie może korzystać ze światła dłużej niż 12 godzin dziennie.
Zabarwienie przykwiatków wystąpi gdy roślina przebywa w tym okresie w
zupełnej ciemności. Nawet światło z oświetlenia ulicznego wpadające
przez okno zaburza fazę zaciemnienia. Roślina jest łatwa w uprawie,
jednak przeprowadzenie całego cyklu rozwojowego i następnego kwitnienia
wymaga dokładności w stosowaniu osłony, najlepiej stosować specjalne
osłony lub zakrywać roślinę plastikowym wiadrem. Po przekwitnieniu przycinamy pędy
do wysokości 15-20 cm i do maja należy ograniczyć nieco podlewanie.
Uwaga biały sok wypływający po nacięciu poinsecji może powodować
podrażnienia skóry. Przycięte łodygi w celu zatamowania wypływu soku
można lekko przypalić płomieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz