18 maja 2018

Wiosenna pora deszczowa

Patrząc dzisiaj przez okno nikt nie pomyśli, że nadchodzi globalne ocieplenie. Szaro, zimno i mokro ...
W naszym regionie zmiany klimatu nie zachodzą jeszcze tak szybko i podwyższenie średniej temperatury nie jest bardzo odczuwalne jednak inne zmiany pogodowe są zauważalne a ich skutki bywają dotkliwe.

Obserwujemy ekstremalne zachowania pogody i jej błyskawiczne zmiany. Aura funduje nam gwałtowne burze, trąby powietrzne, silne wiatry oraz  przekornie blisko 40 stopniowe upały i dobowe różnice temperatur wynoszące nawet kilkanaście stopni. Lokalnie pojawiają się susze lub powodzie. Naukowcy wymieniają wiele przyczyn takiego stanu, bezdyskusyjnie jest to problem bardzo złożony wynikający zarówno z działalności człowieka jak i samej natury. Od kilku sezonów na południu Polski zauważam sześć faz pogodowych. Poza charakterystycznymi dla klimatu umiarkowanego czterema porami roku: zimą, coraz bardziej skróconą wiosną, latem i jesienią pojawiły się dwie pory deszczowe wiosenna oraz jesienna. Odróżniają się intensywnością i ilością opadów skumulowanych na przestrzeni dwóch do trzech tygodni. Moja teoria oczywiście oparta jest jedynie na obserwacji pogody a nie na szczegółowych analizach meteorologicznych. W tym roku cieszyliśmy się bardzo ciepłą wiosna, wręcz latem w kwietniu. W skutek praktycznie bezśnieżnej zimy i ciepłej wiosny pojawiła  susza, której dotkliwe oznaki już  zauważali rolnicy i ogrodnicy. Od kilku dni odczuwamy duże ochłodzenie i opady, które zgodnie z teorią wiosennej pory deszczowej potrwają od kilku do kilkunastu dni. Oby takie opady wystarczyły na odnowienie zapasów wód gruntowych i zapobiegły poważniejszym skutkom suszy.
Mając jednak na uwadze naukowe teorie globalnego ocieplenia grożące całkowitym zanikiem lodowców i przesuwaniem się powierzchni pustynnych występowanie pór deszczowych może potwierdzać intensyfikację zachodzących zmian.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz