Budowa palmiarni, jak na ówczesne czasy trwała krótko, ok. 6 lat, od roku 1908 do 1914. Kosztowała fortunę, prawdopodobnie ponad 7 milionów ówczesnych marek w złocie. Obiekt do dziś zachwyca rozmachem zarówno pod względem powierzchni, innowacyjności architektoniczno-konstrukcyjnej oraz różnorodności hodowanych roślin. Jest to jedyny tego typu obiekt w Polsce zachowany do dziś w niezmienionej konstrukcji.
Na powierzchni 1900 metrów kwadratowych w pobliżu pałacu
założono palmiarnię, boczne cieplarnie, ogrody w stylu japońskim, rosarium, ogród
warzywny.
Całość otacza park. Główny budynek Palmiarni to 15-metrowy budynek, zbudowany z
metalu i szkła, w którym zasadzono palmy daktylowe. Całość otoczona jest jednokondygnacyjnymi
oranżeriami. Wnętrza wykończono imponująco. Ściany dla pnączy i tunele
tworzące urocze zaułki wymurowano z brył porowatego tufu sprowadzonego z
sycylijskiej Etny. Duże bryły tej wulkanicznej skały budowniczy rozbijali
i tworzyli z nich groty, wodospady oraz ściany z kieszeniami dla roślin.
Początkowo do Palmiarni sprawdzono ok. 80
gatunków nowych roślin. Obecnie w wałbrzyskiej palmiarni rośnie ponad 250
gatunków roślin pochodzących z różnych kontynentów i różnych stref
klimatycznych. Znajdziemy tu stuletnie draceny, kolczaste
wilczomlecze, opuncję, krzewy kawowca i bananowca, bambusy, fikusy i
krzewy z Azji; eukaliptusy, świerki i sosny z Australii; byliny z Afryki; kaktusy
i agawy z Ameryki, śródziemnomorskie cytrusy. Jest zielono, kolorowo i
kwitnąco.
Księżna Daisy była miłośniczką
pięknych kwiatów i oryginalnych roślin. Uwielbiła róże i rododendrony. Dlatego
poza palmiarnią w parku powstały: rosarium oraz
ogrody angielskie, cechujące się naturalnością i romantyzmem obsadzone właśnie
głównie rododendronami. Rosarium w całości niestety
nie przetrwało do naszych czasów. Jednak nadal w światowych katalogach kwiatów
można odnaleźć śnieżnobiałą różę o nazwie Daisy a turyści do dziś
spacerują w sezonie letnim po na zamkowy tarasie różanym w Książu.
Księżna była także
praktyczna. Sadzonki krzewów i roślin służących do zmiany wystroju zamkowego
otoczenia dostarczała Palmiarnia. Była ona również źródłem świeżych warzyw i
egzotycznych owoców dla książęcej kuchni.
Palmiarnia
od początku istnienia była i jest
udostępniana zwiedzającym. Ten uroczy i niepowtarzalny zakątek to ogromny
"bukiet kwiatowy". Ukrywa jeszcze jedną, uwielbianą przeze mnie, schowaną wśród tej
dżungli niespodziankę - kawiarenkę, która zachwyca i zaprasza na kawę pod
palmami o każdej porze roku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz